Moja pierwsza randka z Internetu w Anglii
Mam na imię Robert. W wieku 32 lat rozwiodłem się z żoną i wyjechałem do UK, do Anglii. Stwierdziłem, że po 14-letnim związku nadszedł czas aby wszystko zmienić. Nie tylko pracę i mieszkanie (które na szczęście wynajmowaliśmy tylko), ale także kraj i znajomych. Po prostu stwierdziłem, że zaczynam wszystko od nowa, na nowym gruncie, od białej kartki. Całkowita zmiana w życiu.
Mam ten plus, że bardzo dobrze znam język angielski. Nie musiałem więc korzystać z jakichkolwiek firm pośredniczących w znajdowaniu mieszkania i pracy na miejscu. Wszystko znalazłem sam i poszło mi całkiem sprawnie. W ciągu dwóch tygodni od podjęcia decyzji miałem już załatwione mieszkanie i umówione trzy rozmowy rekrutacyjne. Dość szybko się zaklimatyzowałem w nowym miejscu, dokładniej w dużym mieście Birmingham w centralnej części kraju (3 godziny drogi od Londynu).
Angielska pogoda nie sprzyjała poprawie nastroju, ale za to trafiłem na bardzo zgraną ekipę w pracy. Co piątek wychodziliśmy sobie na piwko, spotykaliśmy się też na bilardzie, kręglach i innego typu rozrywkach. Nie nudziłem się w każdym razie – ale w końcu przyszedł ten monet, w którym zaczęło mi brakować związku i kobiet w życiu. Może to dlatego, że jestem przyzwyczajony do życia w dwójkę… w końcu 14-lat byłem w związku. Przyszedł czas na randkowanie po prostu.
Jak i gdzie randkują single w UK? Przetestowałem portal randkowy LetsDate
Co ciekawe, większość osób z mojej pracy to single. W Anglii singielstwo jest bardzo popularne, ciężko powiedzieć czy z wyboru czy z musu. Birmingham jest drugim miastem pod względem ludności w Wielkiej Brytanii, mieszka tu ponad 4 mln osób. Tak duża liczba mieszkańców sprzyja zachowywaniu bardzo dużej anonimowości. Wydaje mi się, że właśnie z powodu tej anonimowości żyje tu aż tylu singli, a przynajmniej ja się w takim towarzystwie obracam.
W pewien piątek, po pracy wybraliśmy się z chłopakami do pubu i rozmowa zeszła właśnie na temat związków. Już wcześniej w sumie rozmawialiśmy na te tematy, ale to raczej każdy się tylko przechwalał jak ‘wyrywa laski’ – a teraz pogadaliśmy sobie całkowicie szczerze. No i z tej szczerej rozmowy wynikało, że ludzie się poznają przede wszystkim na portalach randkowych. Tak jak w Polsce jednak dalej istnieje podryw na mieście, zagadywanie do dziewczyn, tak w UK już praktycznie nie. Portale randkowe są tu podstawowym sposobem podrywania.

Portal randkowy LetsDate w UK
Jako że i tak nie miałem nic do stracenia, zarejestrowałem się na portalu randkowym LetsDate. Polecili mi go koledzy z pracy, podobno jest tu dużo ludzi, no i jest całkowicie darmowy. W Polsce chyba się go za bardzo nie używa, ale w Anglii jest mega popularny.
Uzupełniłem profil, wstawiłem zdjęcia, dodałem krótki opis siebie – i uwaga, tutaj pojawiło się kolejne ciekawe zjawisko które w Polsce nie występuje. Mianowicie kobiety same rozpoczynają tu konwersacje, nie czekają jak księżniczki aż to facet zagada pierwszy. Super sprawa, może w Polsce tez tak kiedyś będzie.
Napisała do mnie pewna Bułgarka, bardzo ładna. Pisaliśmy z 2 tygodnie zanim się umówiliśmy. Dziewczyna ma 26 lat, skończyła studia w Anglii i mówi że planuje tu zostać. Póki co umówiłem się z nią tylko 1x i było bardzo w porządku, raczej nikt z nas się nie nudził. Tak jak na początku miałem mieszane uczucia, teraz już wiem że portale randkowe są bardzo dobre w dużych miastach. Ciężko się z kimś poznać wśród 4 milionów anonimowych ludzi, którzy mijają się jak powietrze na ulicach – a w Internecie można jak najbardziej.
Polecam Wam portal randkowy LetsDate jeśli mieszkacie w UK. Skoro ja trafiłem na zainteresowaną dziewczynę jeszcze w dniu rejestracji, Wy też możecie. P.S. Bułgarki są bardzo fajne!